Słowacja skrywa wiele atrakcji. Jedną z nich jest maleńka wioska znajdująca się w północno-zachodniej części Słowacji, w okręgu Żylina, około 100 km od granicy z Polską. Malowniczo położona wśród gór Strażowskich wieś słynie z drewnianych domów zdobionych ornamentami. Początkowo domy były zdobione przez kobiety gliną, później wapnem, co miało chronić drewniane budynki przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi.
Generalnie trochę boimy się takich miejsc. Dlaczego? Często są one mało autentyczne, wykreowane na potrzeby turystyki, tradycję kultywuje się dla pieniędzy, a marketingowa otoczka ma skłonić nas do pozbycia się ostatniego grosza lub eurocenta. Na szczęście Čičmany są inne. Tradycja ma się tu całkiem dobrze. W wiosce znajduje się obecnie ponad zdobionych 100 chałup! Jesteśmy pod wrażeniem, takiej ich liczby. Jadąc do Čičmanów, spodziewaliśmy się raczej zobaczyć kilka domków, a tu dosłownie cała wioska jest zbudowana w tradycyjnym stylu. Zdobione chaty rozsiane są po całej wiosce. Całość, połączona z malowniczym położeniem robi niesamowite wrażenie! Kochamy takie miejsca.
Wioska kilkukrotnie zniszczona była przez pożary, jednak za każdym razem mieszkańcy odbudowywali ją dbając o zachowanie tradycyjnych zdobień. Zdobienia te nie są zresztą przypadkowe, nawołują do motywów tradycyjnych haftów z Čičmanów.
Obecnie najbardziej znany jest Dom Radena (nr 137). W tym oraz w sąsiednim domu powstało muzeum, w którym zapoznamy się ze sposobem życia ludności, tradycyjnymi strojami oraz przedmiotami codziennego użytku. Pozostałe domy należą do osób prywatnych i możemy je obejrzeć z zewnątrz. Naszym zdaniem, to właśnie one są najciekawsze. Możemy bowiem zobaczyć jak wygląda normalne, codzienne życie mieszkańców.
Čičmany to miejsce, które zdecydowanie warto uwzględnić planując wyjazd do Słowacji.
Podobał Ci się ten wpis? Doceń naszą pracę. Będzie nam miło, jeśli polubisz go na facebooku, podzielisz się z innymi albo zostawisz komentarz.
Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, zapisz się na newsletter
Ciebie to nic nie kosztuje, a dla nas to motywacja do dalszego tworzenia bloga.