Kroniki zamku Avel to rewelacyjna gra rodzinna wydana przez wydawnictwo Rebel. Można powiedzieć, że jest to swojego rodzaju połączenie gry dla dzieci z grą ze świata planszówek dla dorosłych. Tytuł ten okazał się dla nas bardzo pozytywnym zaskoczeniem, ponieważ znając gry, które są dedykowane dzieciom, nie spodziewaliśmy się tak złożonej i wciągającej zabawy.
Już na pierwszy rzut oka gra przyciąga uwagę sporym i bardzo kolorowym kartonem z baśniowymi ilustracjam. Po otwarciu kartonu okazuje się, że elementy gry są naprawdę dobrze wykonane i widać tutaj, że wydawca duży nacisk położył właśnie na jakość gry. Minusem jest brak typowej wypraski na wszystkie moduły gry, ale przy tej poniekąd nie za dużej ilości żetonów, kafli i kostek, nie jest ona aż tak bardzo potrzebna. Poza tym, do dyspozycji mamy sporej wielkości skrzynię, do której możemy włożyć drobniejsze elementy.
Dużym plusem gry jest modularna plansza. Poszczególne kafle, których rozłożenie w każdej grze jest inne tworzą krainę Avel, którą w grze stopniowo będziemy odkrywać. Wszystko oczywiście w najwyższej jakości wykonania. To co na pewno każdemu rzuci się w oczy, to karty postaci, a w zasadzie planszetki, na których budujemy swoją postać. Oprócz miejsc, gdzie będziemy odznaczać swoją wytrzymałość i plecaka do ekwipunku dostajemy też bloczek z postaciami, które można pokolorować i umieścić na planszetce postaci. Dzięki temu każda postać jest spersonalizowana, co na pewno spodoba się dzieciom i jeszcze bardziej wciągnie je to w klimat gry.
Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to próg wejścia jest bardzo niski i nikt nie powinien mieć problemu z przyswojeniem zasad gry. Sama instrukcja liczy 20 stron i jest bardzo przejrzyście napisana. Gra ma charakter kooperacyjny, a naszym celem jest obrona zamku Avel przed hordą dzikich stworów, które będę się pojawiać przez całą rozgrywkę. Kulminacyjnym momentem rozgrywki jest ostatnia faza, gdzie wszystkie stwory przepuszczają atak. Dodatkowo wspomagane są one przez potężne monstrum pojawiające się pod koniec gry.
Oczywiście, by odeprzeć atak musimy być odpowiednio przygotowani, dlatego przez pierwsze fazy gry powinniśmy skupić się na rozwijaniu naszych postaci, odpowiednio się uzbroić oraz zabezpieczyć zamek murami obronnymi, czy zastawić pułapki.
Każdy gracz ma podczas swojej tury możliwość zrobienia dwóch ruchów. Może np. przemieścić swoją postać po krainie, stoczyć walkę lub zmodernizować broń lub pancerz. Oczywiście do przeprowadzenia większości akcji potrzebne jest nam złoto, które możemy zdobyć pokonując potwory lub wyprzedając ekwipunek, co jednak nie zawsze jest najlepszym pomysłem, bo na końcu czeka nas przecież walka z Monstrum.
Kluczem do zwycięstwa jest obranie właściwej strategii od początku gry, co przy odrobinie szczęścia i dobrej współpracy przyniesie finalny sukces. Sam system walki z potworami opiera się na rzucaniu kośćmi. Na początku gry mamy do dyspozycji dwie zielone kości za pomocą, których toczymy walkę. Z biegiem gry nasz ekwipunek będzie się powiększał i ulepszał co pozwoli nam na używanie w walce dodatkowych kości lub przerzucanie nie satysfakcjonującego nas wyniku. Na każdej stronie kostki mamy symbol miecza lub tarczy. Wyrzucone obrazki określają czy zaatakowaliśmy bestie i czy ewentualnie sami obroniliśmy się przed jej atakiem. Oczywiście analogicznie odbywa się to w przypadku potworów, z tym ,że w ich przypadku kości są koloru filetowego i czarnego, a ich ilość jest zależna od mocy potwora. Podczas walki możemy trzy razy rzucić kośćmi za siebie i za potwora.
Początkowo podchodziliśmy do tego tytułu z dużą rezerwą. Po opisie wydawało się nam, że to kolejna „dzieciowa” gra z gatunku lekkich i przyjemnych, do których podchodzi się często bez większych emocji. Lecz w przypadku „Kronik Zamku Avel” Spotkało nas pozytywne zaskoczenie. Gra okazała się prawdziwą, poważna grą, w którą mogą grać nawet sami dorośli i zdecydowanie nie będą się nudzić. Rozgrywka jest emocjonująca i trzyma w napięciu do ostatniej chwili. Gra wymaga też odpowiedniego strategicznego myślenia, bo chaotyczne bieganie po planszy nie wróży końcowego sukcesu. Sami mieliśmy okazje się o tym przekonać przy pierwszych rozgrywkach, gdy odnosiliśmy spektakularne porażki. Można śmiało powiedzieć ,że nie jest to gra dla dzieci, lecz dla dorosłych którzy za jej pomocą wciągną w świat gier planszowych dzieci. Nasze dzieci tę grę uwielbiają.